Image

07.2008 – „Karmienie piersią.”

Image 07.2008, nr 23/1 online

Karmienie piersią
Pochwała karmienia piersią

W okresie od urodzenia do 6 miesiąca życia nie ma lepszego pokarmu dla małego człowieka niż mleko matki. Karmienie piersią to olbrzymie korzyści zarówno dla malucha, jak i dla karmiącej.

U dzieci karmionych piersią mniejsze jest ryzyko wystąpienia biegunek i infekcji, stwierdzono także mniejszą zapadalność na pewne choroby w wieku dorosłym. U matki karmienie piersią zmniejsza ryzyko zachorowania na depresję poporodową, przyspiesza obkurczanie się macicy, a w późniejszym okresie chroni przed rakiem piersi i jajnika, a także osteoporozą. Dlatego warto wspierać naturalne metody karmienia. Farmaceuta jest jedną z osób – obok położnika, czy pediatry – u których mogą szukać porady kobiety karmiące piersią.


Karmienie pod górkę
Kiedy mama musi przyjmować leki

Karmiące kobiety, nawet, jeśli przychodzą do apteki z receptą, często mają wątpliwości, czy przepisane przez lekarza leki nie zaszkodzą dziecku. Przede wszystkim nie należy zachęcać matki do przerwania karmienia podczas kuracji lekowej, chyba, że wyraźnie nakazał to lekarz. Nagłe odstawienie dziecka od piersi to duży stres zarówno dla niego, jak i dla karmiącej. Dodatkowo, dziecko z mlekiem otrzymuje przeciwciała, więc nawet jeśli mama akurat choruje, bezpieczniej jest podtrzymać karmienie, niż całkowicie pozbawić malucha tej naturalnej ochrony. Dobra rada farmaceuty powinna natomiast polegać na wskazaniu takiego trybu przyjmowania leku, który zapobiegnie karmieniu w okresie największego stężenia leku w organizmie. Najlepiej jest przyjmować leki po karmieniu, po którym nastąpi dłuższa przerwa w podawaniu piersi (czyli np. wieczorem). Nie podważajmy zasadności kuracji przepisanej przez lekarza. Czujność farmaceuty powinny natomiast wzbudzić przepisane karmiącej antybiotyki z grupy tetracyklin oraz leki zawierające aspirynę lub pyralginę.

Jeśli lekarz zalecił zaprzestanie karmienia piersią podczas leczenia, można zachęcić pacjentkę do odciągania pokarmu (tylko dla podtrzymania laktacji). Po zakończeniu kuracji większość leków znika z organizmu do 48 godzin od ostatniej dawki.

Maluch ma pleśniawki

Dość często drożdżaki atakują jamę ustna malca, ale nie tylko. Narażone są również piersi mamy. Na brodawkach mogą się pojawić białe plamki, sutki są błyszczące i pieką. Odpowiednim preparatem trzeba smarować nie tylko wnętrze buzi dziecka, ale również brodawkę i otoczkę. Zwykle jest to roztwór gencjany lub boraksu lub preparaty zawierające składniki przeciwgrzybiczne – clotrimazolum, lub ze zlecenia lekarza – preparaty z nystatyną lub mikonazolem.

Gdy piersi chorują

Częstą przypadłością jest miejscowy zastój pokarmu objawiający się jako twarda, zaczerwieniona grudka. Zaniedbany zastój może przekształcić się w zapalenie piersi. Powikłaniem zapalenia piersi może być ropień. W przypadku ropnia czasami niezbędna bywa punkcja lub nawet nacięcie piersi w celu ewakuacji ropy. W profilaktyce tych przypadłości można stosować łagodne ogrzewanie piersi przed karmieniem, a chłodzenie po oraz bardzo delikatny masaż. Natomiast zbyt obcisła, niewygodna bielizna sprzyja pojawianiu się zastojów. Stany zapalne piersi mogą dawać objawy grypopodobne, na co warto zwrócić uwagę, jeśli karmiąca piersią pacjentka zwraca się z takimi dolegliwościami do farmaceuty.

Bolesne brodawki
     Przyczyną kłopotów z popękanymi i bolesnymi brodawkami zwykle jest zła technika karmienia. Dobrze sprawdza się tu stara zasada, iż „należy przystawiać dziecko do piersi, a nie pierś do dziecka”. Usteczka malucha powinny być wywinięte jak u ryby. Także zmienianie pozycji przy każdym karmieniu zabezpieczy brodawkę przed zbyt częstym drażnieniem tych samych miejsc. W przypadku nieustępujących problemów z brodawkami celowe byłoby zalecenie konsultacji z położną lub poradnią laktacyjną.

Naturalnym sposobem pielęgnacji brodawek jest rozsmarowanie na nich kropli mleka po zakończeniu karmienia. Można także stosować gojące maści na bazie alantoiny lub oczyszczonej lanoliny. Sprawdzą się również przemywania naparem z nagietka. Należy raczej odradzać noszenie wkładek laktacyjnych w tym czasie, ponieważ nasączone mlekiem działają jak mokry kompres i mogą dodatkowo podrażniać sutki i opóźniać gojenie. Lateksowe osłonki laktacyjne dają pewną ulgę obolałym sutkom w najcięższych chwilach, jednak stosowanie ich na dłuższą metę może zaburzać bodziec ssania.

Jak ograniczyć laktację
     Przychodzi taki moment, kiedy trzeba zakończyć przyjemny okres karmienia piersią. Należy podkreślić, że karmić można nawet do drugiego roku życia, jeśli tylko odpowiada to zarówno matce, jak i dziecku. Jedynym naturalnym sposobem na zahamowanie wypływu mleka jest po prostu stopniowe ograniczanie częstości i długości karmień. W przypadku uczucia przepełnienia piersi – można je w niewielkim stopniu opróżniać laktatorem, ale tylko do uczucia ulgi, nigdy do pełna. Pomocne może być także picie naparów z szałwi i mięty. Bardziej radykalne środki może zlecić lekarz. Będą to tabletki z dienestrolem, bromokryptyną, kabergoliną lub zastrzyki zawierające dipropionian dietylostilbestrolu.
fot. Fotolia

Przydatne informacje: http://www.laktacja.pl – strona Komitetu Upowszechniania Karmienia Piersią

Podobne wpisy