10.2012 – „Synbiotyki, czyli dobre bakterie dwa w jednym.”

październik 2012, nr 74/52 online
 
Duży człowiek i mała bakteria
 
   Jak powszechnie wiadomo, człowiek nie jest samotną wyspą. Co więcej jest wyspą w znacznym stopniu zamieszkałą, bowiem komórki bakteryjne w organizmie człowieka przekraczają dziesięciokrotnie liczbę komórek ludzkich. Ta dysproporcja może budzić przerażenie u osób, którym pojęcie bakteria kojarzy się tylko z patogenem. Prawda jak zwykle leży pośrodku. W ciągu wieków ewolucji koegzystencja organizmu człowieka i bakterii bytujących w nim wytworzyła stan dynamicznej równowagi.
   Komensalna mikroflora wypełniająca głównie światło przewodu pokarmowego stanowi o zdrowiu człowieka, a zaburzenia jej równowagi są przyczyną wielu chorób. Nie da się ukryć, że wiele szczepów bakterii zasiedlających powierzchnię i wnętrze naszego organizmu może być przyczyną wielu chorób. Nawet „dobre” bakterie komensalne jeśli przedostaną się do innej części organizmu mogą wywołać bardzo ciężkie powikłania (posocznica) niejednokrotnie kończące się śmiercią.

Probioza i probiotyki
   Zjawisko probiozy, czyli zwiększania liczebności bakterii probiotycznych w przewodzie pokarmowym zostało zidentyfikowane i opisane już na początku XX wieku, lecz wzrost zainteresowania nim jako czynnikiem profilaktycznym i leczniczym wielu schorzeń nastąpił w ostatnich dwóch dekadach minionego stulecia.
 
   Probiotyki  (z greckiego pro – dla, bios – życie), czyli preparaty lub produkty zawierające ściśle zdefiniowane, żywe drobnoustroje w odpowiedniej ilości, wpływające na mikroflorę określonego miejsca w ludzkim ustroju i dzięki temu wywierające korzystny efekt zdrowotny są obecnie powszechnie stosowane.
 
   Do mikroorganizmów o działaniu probiotycznym należą głównie bakterie kwasu mlekowego, z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium oraz Saccharomyces boulardii, reprezentujący drożdżaki. Korzyści, jakie daje mikroflora bakteryjna jelit organizmowi człowieka są dosyć powszechnie znane. Bakterie biorą udział w syntezie witamin, głównie tych zaliczanych do grupy B (wit. B12) oraz witaminy K, ułatwiają trawienie niektórych pokarmów, obniżają poziom cholesterolu we krwi (hamują jego wchłanianie w przewodzie pokarmowym), pobudzają ruchy perystaltyczne jelit (profilaktyka zaparć). Obecność mikroorganizmów probiotycznych w jelitach moduluje i stymuluje aktywności układu immunologicznego związanego z błonami śluzowymi przewodu pokarmowego (GALT – gut-associated limphoid tissue). Poprzez obniżanie poziomu substancji rakotwórczych (kancerogenów) w przewodzie pokarmowym, bakterie probiotyczne odgrywają ważną rolę w profilaktyce nowotworów.
 
   Ciekawym przypadkiem jest bezwzględny beztlenowiec Bacterioides thetaiotaomicron. Enzymy wytwarzane przez tę bakterię rozkładają złożone cząsteczki polisacharydów do glukozy i innych cukrów prostych, a więc substancji przyswajalnych przez organizm. Z drugiej strony ta pożyteczna zazwyczaj bakteria może być przyczyną ciężkich zakażeń.
Innym ciekawym przykładem jest kojarzona jednoznacznie negatywnie bakteria Helicobacter pylori, której występowanie koreluje dodatnio z powstawaniem wrzodów żołądka. Okazało się jednak, że u większości osób drobnoustrój ten wywiera dobroczynny wpływ na gospodarza regulując wydzielanie kwasów żołądkowych. Ważniejszym wydaje się odkrycie, że u osób zakażonych H. pylori następuje poposiłkowy spadek wydzielania greliny (substancji sygnalizującej stan głodu), dzięki czemu mniej jemy. Eradykacja bakterii wskutek antybiotykoterapii zaburza ten proces, przez co stężenie greliny nie spada, a człowiek dłużej odczuwa głód i spożywa więcej pokarmu.
 
Zachwianie równowagi
   Proste wydawałoby się pytania odnoszące się do wspólnej koegzystencji człowieka oraz jego flory bakteryjnej dają bardzo skomplikowane i nie do końca jasne odpowiedzi. Dobrze, że współczesna nauka zdaje sobie sprawę z delikatnej równowagi, jaka panuje między obiema stronami oraz oraz pochyla się nad faktem, że tak łatwo tę równowagę zaburzyć.
 
   Podstawowym czynnikiem zakłócającym ten w większości korzystny dla człowieka ład jest źle prowadzona, zbyt często stosowana antybiotykoterapia, która powoduje niszczenie patogenów, ale przy tym także bakterii należących do probiotyków. Można stwierdzić, że nasze relacje z mikroorganizmami ustalone na drodze tysięcy lat ewolucji zostały diametralnie zmienione w ciągu kilkudziesięciu lat antybiotykoterapii.
   Jest to główna, ale nie jedyna przyczyna. Wpływ na skład flory bakteryjnej, a przez to na jej oddziaływanie z organizmem człowieka ma styl życia, który w ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci też radykalnie się przeobraził. Podczas naturalnego porodu dziecko kontaktuje się z ważnymi szczepami bakterii zasiedlającymi drogi rodne kobiety. Cesarskie cięcie, stosowane oraz częściej, uniemożliwia ten proces i zmienia florę bakteryjną niemowlaka. Duży wpływ ma także brak rodzeństwa, które są głównym źródłem drobnoustrojów u dzieci w początkowym okresie życia. Istotne jest także zmniejszanie naturalnych rezerwuarów drobnoustrojów, na przykład coraz bardziej oczyszczona woda. Postęp cywilizacyjny przynosząc wiele korzyści powoduje, że żyjemy w świece znacznie uboższym w drobnoustroje.    
 
   Człowiek doszedł do perfekcji w niszczeniu bakterii, ale ma coraz mniej możliwości odtworzenia naturalnej, niezbędnej dla zdrowia flory bakteryjnej. Zaburzenia w jej ilości i składzie wykorzystują patogeny, z którymi „dobre” bakterie konkurują o przestrzeń i warunki do życia w naszych jelitach. Zakażenia patogenami powodują konieczność stosowania kolejnych antybiotyków, które niszczą bakterie probiotyczne i zamyka się błędne koło. Na szczęście liczne badania i obserwacje pozwoliły zrozumieć, jak ważna jest mikroflora komensala dla zdrowia człowieka i profilaktyki wielu chorób.
 
Przywracanie równowagi
   W celu przywrócenia prawidłowej pod względem ilościowym, jak i jakościowym flory bakteryjnej stosuje się probiotykoterapię, która obejmuje głównie stosowanie egzogennych probiotyków, prebiotyków, które stymulują endogenne probiotyki oraz synbiotyków. Synbiotyki są to preparaty o złożonej, podwójnej naturze na które składają się egzogenne drobnoustroje probiotyczne oraz odpowiednie prebiotyki.
 
   Światowa organizacja zdrowia (WHO) stawia szczepom probiotycznym szereg wymagań. Powinny one pochodzić z mikroflory człowieka, mieć ściśle określoną przynależność rodzajową i gatunków, wykazywać brak działania patogennego, inwazyjnego oraz kancerogennego, być odporne na działanie soku żołądkowego i kwasów żółciowych po podaniu doustnym. Ważne jest także, by zachowywały właściwości probiotyczne po procesie technologicznym oraz względnie długim czasie przechowywania oraz miały zdolność do produkcji substancji o działaniu przeciwdrobnoustrojowym, w tym kwasów organicznych, nadtlenku wodoru oraz bakteriocyn. Powinny także wykazywać właściwości powierzchniowe umożliwiające adherencję do komórek nabłonkowych, być antagonistyczne wobec typowych patogenów przewodu pokarmowego i konkurować o receptory z komórkami drobnoustrojów patogennych takich jak Escherichia coli, Shigella sonnei czy Salmonella enterica.
   Najczęściej obecnymi w synbiotykach drobnoustrojami są: Lactobacillus bulgaricus, Lactobacillus rhamnosus, Lactobacillus acidophilus, Bifidobacterium BB-12, oraz Saccharomyces boulardii. Składową prebiotyczną stanowią zwykle różnego rodzaju fruktooligosacharydy oraz inulina. Prebiotyczne sacharydy są fermentowane w okrężnicy do krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych, głównie kwasu octowego i mlekowego, które są absorbowane przez nabłonek jelita i metabolizowane. Powoduje to zakwaszenie (obniżenie wskaźnika pH) środowiska jelit, co jest korzystne dla bakterii probiotycznych, a niesprzyjające dla patogenów. Główną i bardzo istotną korzyścią wynikającą z połączenia probiotyków z prebiotykiem (fruktooligosacharydami lub inuliną jest wydłużenie czasu przeżycia bakterii probiotycznych, co w znacznym stopniu ułatwia kolonizację jelita.
   Wzrost zainteresowania probiotykoterapią, objawiający się coraz większym wykorzystaniem synbiotyków, świadczy o coraz lepszym zrozumieniu pozytywnej roli mikroflory komensalnej dla zdrowia człowieka, jej znaczenia w profilaktyce wielu chorób, a także niwelowaniu niekorzystnych skutków antybiotykoterapii.
dr n. farm. Krystyna Skalicka-Woźniak
mgr farm. Jarosław Widelski

Katedra i Zakład Farmakognozji z Pracownią Roślin Leczniczych
Uniwersytet Medyczny w Lublinie
Fot. Fotolia.com
 
Piśmiennictwo:
1.    Akerman J.:  „ I kto tu rządzi”. Świat Nauki, nr 7 (251), 2012, str. 21 – 27
2.    Danysz A.: „Bakterie które leczą”. Wydano staraniem Krotex – Poland Ltd.
3.    Dunne C., O’Mahony L., Murphy E. i wsp.: “In vitro selection criteria for probiotic bacteria of humans otigin: correlation with in vivo findings’. Am J Clin Nutr, vol. 73 (suppl. 2), 2001, pp. 386S – 392S
4.    Huang J.Y., Lee M., Mazmanian S.K. – “The human commensal Bacterioides fragilis binds intestinal mucin”. Anaerobe, vol. 17, 2011, pp. 137 – 141
5.    Morrow L.E., Gogineni V., Maleskar M.A. – “Probiotic, prebiotic and synbiotic use in critically in patients”. Curr. Opin. Crit. Care., vol. 18, 2012, pp. 186 – 191
6.    Roper, J., Francois, F., Shue, P.L. I wsp.: “Leptin and ghrelin in relation to Helicobacter pylori status in adult males”. J Clin Endocrin. Met., vol. 93 (6) , pp. 2350-2357
7.    Round J. L., O’Connell R. M., Mazmanian S.K. – “Coordination of tolergenic immune response by the commensal microbiota”. J Autoimmun., vol. 34, 2010, pp. J220 – J225
8.    Schrezenmeier J., De Vrese M.  – “Probiotics, prebiotics ana synbiotics – approaching a definition”. Am J Clin Nutr, vol. 73 (2 suppl), 2001, pp. 361S – 364S

Podobne wpisy