08.2008 – „Regeneracja skóry po wakacjach”
Pomocne w regeneracji skóry są również peelingi drobno- i gruboziarniste, które złuszczają powierzchniowe warstwy zrogowaciałego naskórka i odsłaniają zdrowy naskórek. Korzystna jest wizyta u kosmetyczki i zabiegi mikrodermabrazji. Z domowych sposobów może to być: maseczka ze świeżego ogórka (odświeża i nawilża) czy z poziomek (wybiela piegi). Wiele korzyści dla skóry przynosi maseczka z owoców avocado – źródła witamin B, C, E, K, H oraz tłuszczy. Aby ją przygotować należy rozdrobnić dojrzałe owoce, odsączyć i pozostawić na skórze 10 do 15 minut, a następnie dokładnie zmyć maseczkę i nałożyć krem nawilżający. Inne domowe maseczki owocowe o podobnym działaniu to maseczka z bananów (wygładzająca), z owoców porzeczki jasnej (wybielająca) i z truskawek (nawilżająca). Należy jednak pamiętać, aby nie stosować zewnętrznie maseczek u osób uczulonych na wyżej wymienione owoce. Osoby mające trądzik mogą zastosować maseczkę nawilżającą z płatków owsianych. Należy zalać płatki owsiane przegotowaną, ciepłą wodą i pozostawić pod przykryciem do czasu przestygnięcia. Następnie odsączyć płatki i nałożyć na twarz na 15 minut. Pozostały płyn można wykorzystać do przemywania skóry płatkiem kosmetycznym. Z kolei na przebarwienia można zastosować twaróg rozmieszany z żółtkiem i miodem.
W przypadku oparzeń słonecznych używane są balsamy, pianki i żele zawierające pantenol lub jego pochodne, które mają działanie gojące i mocno nawilżające, zaś alantoina -kojące. Coraz częściej możemy spotkać kosmetyki chłodzące. Zawierają one mentol oraz ekstrakty owocowe (kiwi, pomarańcza). W kosmetykach obecny jest glukonian wapnia, który wskazany jest w stanach alergicznych skóry m.in. alergia słoneczna. Przynoszą one skórze ukojenie i ulgę, odprężenie oraz znoszą obrzęk. Podobny preparat chłodzący można przygotować samemu. Wystarczy połączyć odrobinę dowolnego kremu nawilżającego z niewielką ilością naparu z mięty, dobrze wymieszać i nałożyć na oparzone miejsce.
Dodatkowym składnikiem środków leczących oparzenia jest propolis, który pomaga odnawiać naskórek oraz wykazuje działanie przeciwdrobnoustrojowe, co ma znaczenie w ochronie przed infekcjami, o które łatwo przy pękającym naskórku. Ma on również działanie miejscowo znieczulające. Propolis stosuje się w tym przypadku, jako puder (bezpośrednio na oparzone miejsce), maść (w trudno gojących się ranach) oraz jako dodatek w piankach i balsamach po opalaniu. Trzeba jednak pamiętać, że kit pszczeli może działać uczulająco.
Z farmaceutycznych specyfików znane jest sapo kalinus i mazidła przeciw oparzeniom sporządzane z oleju lnianego o wysokiej zawartości witaminy F. Poparzenia skórne można smarować również innymi preparatami zawierającymi niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, kwas linolenowy, linolowy i arachidowy oraz witaminy A+E na bazie gliceryny. Przy poważnych skutkach opalania konieczne jest zastosowanie leczenia dermatologicznego pod kontrolą specjalisty.
Niektóre preparaty posiadają substancje ochraniające DNA komórkowe. Zabezpieczają przed nieprawidłowymi podziałami komórek. Częstymi składnikami są także substancje odżywcze, wpływające na rogową warstwę naskórka. Wyciąg z ogórecznika jest źródłem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (γ-linolenowego) uczestniczących w syntezie ceramidów. Ponadto znaczną rolę odgrywają kwasy omega-3, których cennym źródłem są ryby morskie (łososie, okoń morski), szczególnie kwas α-linolenowy. Warunkuje on zachowanie ochrony płaszcza lipidowego skóry, nadaje skórze sprężystość. Kwasy te dostępne są pod różnymi nazwami z witaminami, jako trany lub w formie oczyszczonej, jako omega-3. Glicerydy kwasu olejowego, linolowego i linolenowego obecne są również w olejach roślinnych – oleju rzepakowym, oleju z oliwek, oleju sezamowym, oleju sojowym oraz oleju z nasion wiesiołka (korzystny w diecie przy alergiach słonecznych). Prawie wszystkie można dodawać do sałatek, przez co witaminy rozpuszczalne w tłuszczach będą się lepiej wchłaniać.
Pamiętajmy, że od tego jak zadbamy o naszą skórę po opalaniu będzie zależał jej dobry i zdrowy wygląd, a przez to i nasze samopoczucie.
fot. dreamstime.com