Leki poprawiające komfort życia. Aspekty lecznicze i społeczne
Rozwój rynku farmaceutycznego od zawsze był napędzany z jednej strony realnymi potrzebami zdrowotnymi, z drugiej zaś chęcią poprawy jakości życia osób przyjmujących leki. W celu opisania tego zjawiska wprowadzono angielskojęzyczne pojęcie lifestyle drugs, które można swobodnie przetłumaczyć jako „leki poprawiające komfort życia” czy też „leki poprawiające jakość życia”.
W niektórych przypadkach oznacza to stosowanie leków poza zarejestrowanymi wskazaniami, często w przypadkach w których nie mamy do czynienia z chorobą, a jedynie z chęcią usprawnienia fizjologicznie upośledzonych funkcji organizmu. Gdzie przebiega granica pomiędzy farmakoterapią a stylem życia, w którym przyjmowanie leków odgrywa rolę psychospołeczną?
Gdzie przebiega granica pomiędzy farmakoterapią a stylem życia?
Definicja
Pod pojęciem lifestyle drugs rozumiemy grupę produktów leczniczych wykorzystywanych nie tyle w celu leczenia stanu chorobowego, ile w celu uzyskania pozytywnych efektów w obszarze związanym z jakością codziennego życia. Alternatywna definicja mówi o preparatach stosowanych w jednostkach chorobowych, jakie się rozwijają na skutek wyboru jakiegoś konkretnego modelu życia. Niezależnie jednak od sposobu definiowania, do leków określanych jako lifestyle drugs zalicza się na przykład środki stosowane w terapii łysienia, nadwagi, zaburzeń erekcji, procesów starzenia, uzależnienia od papierosów, ale także niektóre leki psychotropowe.
Leki można określić jako lifestyle drugs, jeżeli są one używane w celu podniesienia jakości życia i osiągnięcia psychospołecznych celów. Odpowiednio do okoliczności lek może być lifestyle drug lub nie, co zależy od sposobu, w jaki jest wykorzystywany.
Lifestyle drugs w przykładach i liczbach
Obecnie lifestyle drugs są głównie reprezentowane przez leki nootropowe, hormony, psychofarmaceutyki i tak zwane „ekoleki”, do których należą między innymi produkty ziołowe, witaminy czy minerały i aminokwasy.
Lifestyle drugs według niektórych autorów można podzielić na dwie grupy, a mianowicie:
- leki zatwierdzone dla specyficznych wskazań (np. finasteride);
- leki zatwierdzone dla specyficznych wskazań, ale używane w innym celu (off label use) – na przykład inhibitory fosfodiestrazy są wskazane w zaburzeniach erekcji, ale są także stosowane przez zdrowych mężczyzn, aby zwiększyć wydajność seksualną.
W innych pracach możemy spotkać następujący podział:
- leki stosowane z zarejestrowanych wskazań, np. w łysieniu czy zaburzeniach lękowych;
- leki, dla których poprawa jakości życia znajduje się poza obszarem zarejestrowanych wskazań, na przykład leki z grupy SSRI stosowane u pacjentów bez stwierdzonych zaburzeń lękowych czy depresyjnych;
- środki stosowane tradycyjnie, jak na przykład kofeina;
- produkty naturalne.
Z badań przeprowadzonych w 2017 przez International Journal of Drug Policy wynika, że 30% Amerykanów używała smart drugs przynajmniej raz w ciągu ostatniego roku, podczas gdy w 2015 roku deklarowało to tylko 20%.
Co ciekawe, na liście lifestyle drugs jest wiele leków, których byśmy o to nie podejrzewali – na przykład dekstrometorfan, metformina, propranolol, nimodipina, centrofenoxin, klenbuterol, NADH, fenytoina, deprenyl czy bupropion.
Historycznie zjawisko stosowania substancji chemicznych w celu poprawy komfortu życia jest tak stare, jak sama medycyna. Jednak to dopiero w drugiej połowie XX-go wieku zostało ono dostrzeżone, zdefiniowane i nazwane. Od tamtej pory rynek „leków poprawiających jakość życia” przeżywa niesłabnący rozkwit. Już w 2007 roku szacowano go na 29 miliardów dolarów, a w latach 1990 – 2007 koncerny farmaceutyczne zainwestowały 20 miliardów dolarów w same badania tych produktów. Z drugiej strony notuje się na nie stale wysoki popyt. Już w ciągu pierwszych trzech miesięcy od zarejestrowania w Kanadzie orlistatu w terapii otyłości wypisano około 78000 recept na ten specyfik. Oprócz orlistatu do najbardziej transparentnych przykładów leków poprawiających jakość życia należy też zaliczyć sildenafil w zaburzeniach erekcji i finasteryd w terapii łysienia androgenowego.
Lifestyle drugs w otyłości i nadwadze
Nadwaga stanowi olbrzymi problem naszego społeczeństwa i dlatego wykorzystanie leków „odchudzających” dobrze wpisuje się w to pojęcie. Orlistat i sibutramina to środki używane w leczeniu pacjentów z nadwagą, ale znalazły także zastosowanie jako lifestyle drugs u osób z normalną wagą ciała. Orlistat hamuje działanie lipaz żołądkowo-jelitowych (enzymów trawiących tłuszcze). Zablokowane enzymy nie mogą trawić tłuszczów zawartych w diecie, w wyniku czego około jedna czwarta tłuszczu spożytego z posiłkiem zostaje wydalona w postaci niestrawionej z kałem. W organizmie nie dochodzi do wchłonięcia tłuszczu, co pomaga w zmniejszeniu masy ciała. Szacuje się, że produkty z orlistatem były łącznie stosowane przez ponad 53 miliony ludzi na świecie (w tym przez ponad 20 milionów osób w Unii Europejskiej). Od momentu przyznania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu u osób stosujących te leki zgromadzono doniesienia o przypadkach ciężkich zaburzeń wątroby. Jest to dodatkowe możliwe działanie niepożądane, oprócz zaobserwowanych już wcześniej efektów ubocznych takich jak zaburzenia żołądkowo-jelitowe, w szczególności pod postacią zaburzeń wypróżniania i bólów brzucha. Natomiast sibutramina u pacjentów obciążonych chorobą układu krążenia lub cukrzycą typu 2 zwiększała ryzyko wystąpienia zawału mięśnia sercowego czy udaru mózgu, zatrzymania czynności serca lub nawet zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych. W związku z tym została wycofana z obrotu.
The pill after the fat”
Antydiabetyki, takie jak metformina oraz leki obniżające poziom lipidów, takie jak statyny są często nadużywane jako lifestyle drugs dla obniżenia wagi ciała lub jako przeciwwaga dla produktów o dużej zawartości tłuszczu. Stąd określane są także jako tak zwana the pill after the fat. Pacjenci bywają zbyt ufni w bezpieczeństwo tych środków. Szereg osób przypuszcza, że stosując te leki można sobie pozwolić na niekontrolowane spożycie żywności, co prowadzi do przekroczenia granic możliwości metabolizmu, a w konsekwencji do wystąpienia niepożądanych efektów ubocznych, a w dłuższym czasie – do rozwoju zespołu metabolicznego.
Psychofarmaceutyki
Psychofarmaceutyki, a głównie leki z grupy SSRIs (selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny), takie jak fluoksetyna są także często używane jako lifestyle drugs, aby wzbogacić dążenie do sukcesu, ułatwić kontakty towarzyskie, ale także by obniżyć wagę. Natomiast inny lek z tej grupy, paroksetyna w ostatnim czasie zaczął być przyjmowany jako „pigułka zwiększająca pewność siebie”.
Z kolei substancje stosowane leczniczo w ADHD (attention-deficit hyperactivity disorder) takie jak metylofenidat czy atomoksetyna (wykorzystywana również do leczenia zespołu Tourette’a) są nadmiernie używane jako środki zwiększające uwagę i intelektualną wydajność. W tym kontekście warto również przypomnieć, że benzodiazepiny są grupą leków również nadmiernie zażywanych poza właściwymi wskazaniami i jedną z częstszych przyczyn uzależnień lekowych.
Kolejnym przykładem może być modafinil, zarejestrowany w leczeniu narkolepsji, a stosowany również w celu przedłużenia okresu czuwania i wzrostu czujności. Warto zauważyć, że w Niemczech ta substancja jest traktowana jako narkotyk.
Donepezil stosowany w chorobie Alzheimera jest niekiedy przyjmowany przez osoby uczące się jako lifestyle drug w celu zwiększenia procesów poznawczych, usprawnienia procesu uczenie się i poprawy pamięci. Jednak rzeczywista efektywność tego leku w takim zastosowaniu jest kwestionowana, natomiast możliwe efekty uboczne mogą być poważnym problemem.
Syntetyczny afrodyzjak
Ponieważ wspomniano już wcześniej o nadużywaniu sildenafilu, to warto zwrócić uwagę na ostatnie badania dotyczące bremelanotydu (PT-141). Jest to hormonopodobny syntetyczny peptyd, będący analogiem hormonu stymulującego syntezę melanocytów, który działa jako agonista receptorów melanokortyny. Badania wskazują na pozytywny efekt na pożądanie i podniecenie seksualne u kobiet, co może znaleźć zastosowanie w tego rodzaju zaburzeniach, chociaż związek ten oddziałuje na libido zarówno kobiet, jak mężczyzn.
Erektogenny potencjał bremelanotydu i jego skuteczność mogą znaleźć zastosowanie w ułatwianiu erekcji u pacjentów, u których inhibitory PDE5 są nieskuteczne i dlatego PT-141 może być alternatywą dla tego typu zaburzeń. Przeprowadzone badania kliniczne wskazują, że jest on skutecznym lekiem o działaniu ośrodkowym, poprawiającym erekcję u mężczyzn oraz podniecenie seksualne u kobiet oraz satysfakcję seksualną u obu płci.
Dnia 21 czerwca 2019 roku FDA oficjalnie zatwierdziło peptyd Bremelanotide (PT-141) do stosowania w leczeniu zaburzeń popędu seksualnego u kobiet przed menopauzą (HSDD, hypoactive sexual desire disorder). Wprawdzie lek został zarejestrowany dla kobiet, jednak bremelanotyd działa u obu płci. Co ciekawe, poprawa erekcji notowana jest niekiedy nawet w przypadkach, w których sildenafil był bezskuteczny.
„Fontanna młodości”?
Hormony wzrostu takie jak somatotropina są obecnie produkowane na drodze biotechnologicznej, co spowodowało obniżenie ich ceny. Nadużywanie somatotropiny przez kulturystów jest związane z jej działaniem anabolicznym. Ponadto somatotropina jest postrzegana jako “fontanna młodości” i nadużywana przez osoby starsze, które często uważają, że będą wyglądać młodo i zachowają szczupłą sylwetkę. Jako lifestyle drug ten hormon jest wykorzystywany dla wzmocnienia mięśni, redukcji masy ciała, eliminacji zmarszczek czy poprawy życia seksualnego. Odbywa się to jednak kosztem poważnych efektów ubocznych, jak wywołanie cukrzycy i nowotworów lub progresją lub istniejących.
W pogoni za młodością, ale również w przypadku dyscyplin siłowych nadużywane są różne formy testosteronu. Nowe formulacje testosteronu o przedłużonym działaniu pozwalają na podanie ich cztery razy do roku i umożliwienie podniesienie poziomu tego hormonu ponad wartości fizjologiczne. W szczególności stosowanie testosteronu w żelu dostępnego od 2003 roku jest nadużywane jako lifestyle drug wśród mężczyzn z normalnym poziomem testosteronu.
Lifestyle drugs w medycynie estetycznej
W medycynie kosmetycznej lifestyle drugs są raczej nieszkodliwe i nieinwazyjne w porównaniu do chirurgii plastycznej, jednak ich działań ubocznych nie można wykluczyć. Obecna tendencja w tej dziedzinie skierowana jest na odmłodzenie skóry, zmniejszenie zmarszczek, zapobieganie utracie włosów czy przeciwdziałanie nadmiernemu poceniu. Pacjenci zdecydowani na poprawę swojego wyglądu oczekują natychmiastowego i widocznego efektu, dlatego często niezależnie od zagrożeń sięgają po leki.
Typowym przykładem jest finasteryd stosowany w przypadkach łysienia typu męskiego u mężczyzn (łysienie androgenowe), w celu zwiększenia wzrostu włosów i zapobiegnięcia ich dalszej utracie, co nie jest chorobą w sensie medycznym. Finasteryd hamuje aktywność 5α-reduktazy typu II – enzymu uczestniczącego w metabolizmie testosteronu. Jednak lek ten daje szereg działań niepożądanych takich jak obniżenie libido, zmniejszenie objętości ejakulatu, zaburzenia erekcji czy powiększenie piersi.
Innym przykładem może być toksyna botulinowa. Jest to neurotoksyna produkowana przez beztlenowe bakterie rodzaju Clostridium botulinum, szeroko stosowana w medycynie kosmetycznej dla redukcjizmarszczek czy w nadpotliwości. Jej działanie polega na blokowaniu wydzielania acetylocholiny, co prowadzi do czasowej, odwracalnej blokady zdolności mięśni do skurczu.
„Smart drugs”
Odrębną grupę life style drugs stanowią środki pobudzające funkcje poznawcze (cognitive enhancement). Ich użycie jest widoczne wśród osób pracujących w korporacjach, w miejscach w których praca wymaga wysokiej wydajności oraz w środowisku studentów. Jednym z terminów stosowanych w stosunku do tych środków oprócz „nootropics” jest określenie „smart drugs”, a ich stosowanie staje się coraz bardziej popularne, chociaż leki te nie zostały zarejestrowane w tym celu. Smart drugs mogą działać według różnych mechanizmów takich jak:
- zwiększanie krążenia w mózgu;
- dostarczanie prekursorów dla neurotransmiterów (chemicznych przekaźników w mózgu);
- dostarczanie użytecznej energii do mózgu;
- usprawnianie funkcji neuronów;
- zapobieganie powstawaniu wolnych rodników oraz przeciwdziałanie oksydacyjnemu uszkodzeniu komórek mózgu.
Pacjenci stosują te środki w celu wspomagania pamięci, motywacji, kreatywności czy wzmocnienia koncentracji. W tej grupie możemy znaleźć zarówno leki nootropowe, jak również tradycyjne środki, takie jak kofeina. Przykładem może być także cytowany wcześniej metylofenidat, będący inhibitorem wychwytu zwrotnego dopaminy i noradrenaliny. Lek powoduje wzrost przekaźnictwa między komórkami nerwowymi. Mówiąc krótko, metylofenidat wykazuje stymulujące działanie na ośrodkowy układ nerwowy. Jednak – jak wykazały badania – środki te nie wpływają na wzrost IQ czy na inteligencję.
Aspekt społeczny
Oczywistym jest, że opisywane zjawisko w istotny sposób wpływa na wzrost przyjmowania produktów leczniczych, co ma poważny wydźwięk społeczny. Pod wpływem kampanii reklamowych rodzi się przekonanie, że wiele życiowych problemów da się rozwiązać przez przyjęcie odpowiedniego leku. Z jednej strony mamy więc akcję Amerykańskiego Towarzystwa Zaburzeń Lękowych (ADAA), współfinansowaną przez znaną firmę farmaceutyczną, która ma na celu podniesienie świadomości społecznej w temacie istnienia i terapii fobii i zaburzeń lękowych, zaś z drugiej – redefinicję choroby w oparciu o oczekiwania społeczne dotyczące jakości życia. Przejawia się ona w próbach stosowania SSRI jako „leku na nieśmiałość”. Jaskrawym skutkiem takiej postawy było też wprowadzenie i popularyzacja „tabletek na niski wzrost” w Indiach, jako produktu OTC reklamowanego w mediach.
Prowadzi to do niebezpiecznej sytuacji, w której naturalne cechy osobnicze zaczynają być postrzegane jako stan patologiczny, któremu można i należy przeciwdziałać za pomocą odpowiedniego leku. Problem ten przejawia się również we wzroście stosowania środków nootropowych i tak zwanych „sprytnych leków” (zawierających m.in. witaminy czy zioła takie jak miłorząb japoński czy żeń-szeń) jako swoistego antidotum na naturalne procesy starzenia.
Gdzie leży granica?
W tej sytuacji nasuwa się oczywiste pytanie o granicę między społecznym, a medycznym wymiarem zdrowia. Granica ta staje się coraz bardziej płynna, co zwiększa ryzyko nadużywania leków i związanych z tym zagrożeń, takich jak rozwój tolerancji czy uzależnień.
Problemy te dostrzeżono między innymi w Indiach, gdzie organizacje pozarządowe otwarcie protestują przeciwko reklamie levonogestrelu (dostępnego w tym kraju bez recepty), jako wygodnego środka antykoncepcyjnego. Faktem jednak jest, że coraz częściej życzenie określonej jakości życia staje się problemem zdrowotnym, zwłaszcza wobec coraz łatwiej dostępnych rozwiązań farmakologicznych.
Podsumowanie
Stosowanie produktów leczniczych dla poprawy jakości życia staje się w ostatnich latach coraz bardziej powszechnym zjawiskiem. Oprócz oczywistych korzyści niesie jednak ze sobą wiele zagrożeń, takich jak ryzyko nadużywania leków, rozwoju uzależnień czy dodatkowych kosztów zdrowotnych w postaci występowania działań niepożądanych. Posiada też niekwestionowany wpływ na kształtowanie życia społecznego. Jest przy tym „kołem napędowym” rozwoju wielu firm farmaceutycznych. Ich działalność marketingowa rodzi jednak pytania o aspekty etyczne związane z próbami redefinicji pojęcia choroby i coraz częstszym zacieraniem granicy między społecznym, a medycznym wymiarem zdrowia.
prof. dr hab. n. farm. Andrzej Stańczak
Kierownik Zakładu Farmacji Aptecznej
Katedry Farmacji Stosowanej UM Łodzi
mgr farm. Szymon Kuracki
Apteka Olimpijska w Łodzi
Piśmiennictwo:
- I. Mounika, B. Ramu: Lifestyle drugs: concept and impact on society. Journal of Human Virology & Retrovirology, 2018; 6(2): 46-49.
- D. Gilbert, T. Walley, B. New: Lifestyle medicines. British Medical Journal, 2000; 321: 1341-1344.
- J. Yeznach Wick: Enhancing Life or Eradicating Ugliness?: Lifestyle Drugs. Journal of Managed Care Pharmacy, 2002; 8(2): 15-20.
- J. Lexchin: Lifestyle drugs: issues for debate. Journal of Applied Mathematics and Computting, 2001; 164 (10): 1449–1451.
- B. J. Sahakian, L-S.Camilla d’Angelo, G. Savulich: Lifestyle use of drugs by healthy people for enhancing cognition, creativity, motivation and pleasure. British Journal of Pharmacology, 2017; 174: 3257-3267.
- S. N. Young: Lifestyle drugs, mood, behaviour and cognition. Journal of Psychiatry & Neuroscience, 2003; 28(2): 87-89.
- R. Flower: Lifestyle drugs: pharmacology and the social agenda. Trends in Pharmacological Sciences, 2004; 25: 182–185.
- P. J. Neuvonen, M. Niemi, J. T. Backman: Drug interactions with lipid-lowering drugs: mechanisms and clinical relevance. Clinical Pharmacology and Therapeutics, 2006; 80: 565–581.
- C. J. Teter, S. E. McCabe, J. A. Cranford, C. J. Boyd, S. K. Guthrie: Prevalence and motives for illicituse of prescription stimulants in an undergraduatestudent sample. Journal of American College Health, 2005; 53: 253–262.
- S. P. Kruszewski: Euphorigenic and abusive properties of modafinil. American Journal of Psychiatry, 2006; 163: 549.
- L. E. Diamond, D. C. Earle, J. R. Heiman, R. C. Rosen, M. A. Perelman, R. Harning: An effect on the subjective sexual response in premenopausal women with sexual arousal disorder by bremelanotide (PT-141), a melanocortin receptor agonist. Journal ofSexual Medicine, 2006; 3: 628–638.
- A. J. Van der Lely: Hormone use and abuse: what is the difference between hormones as fountain of youth and doping in sports? Journal of Endocrinological Investigation, 2003; 26: 932–936.
- E. A. Olsen, M. Hordinsky, D. Whiting, D. Stough, S. Hobbs, M. L. Ellis, T. Wilson, R. S. Rittmaster: The importance of dual 5-reductase inhibition in the treatment of male pattern hair loss: results of a randomized placebo-controlled study of dutasteride versus finasteride. Journal of the American Academy of Dermatology, 2006; 55: 1014–1023.
- W. Harth, R. Linse: Botulinophilia: contraindication for therapy with botulinum toxin. International journal of clinical pharmacology and therapeutics, 2001; 39: 460–463.
- A. Pałasz, M. Krzystanek, I. Krupka-Matuszczyk, M. Kamiński, R. Wiaderkiewicz: Bremelanotyd, selektywny agonista receptorów melanokortynowych podwzgórza jako nowy lek w farmakoterapii dysfunkcji seksualnych. Farmakoterapia w Psychiatrii i Neurologii, 2009; 2: 101–108.