Uzupełnić swoje wiadomości…

sierpień 2009, nr 36/14 online
 
Na progu sezonu edukacyjnego proponujemy tekst, który – zdaniem redakcji Aptekarza Polskiego – zachęci naszych czytelników do ochoczego uczestnictwa w szkoleniach i kursach.
 
UZUPEŁNIĆ SWOJE WIADOMOŚCI…
 
  Polskie środowisko farmaceutyczne wiele dziś dyskutuje na temat kształcenia ustawicznego. Padają głosy „za” i „przeciw”. Nie wnikając w ten spór, warto uświadomić sobie, że idea podyplomowego poprawiania stanu wiedzy aptekarzy jest bardzo dawna, a wszelakiego rodzaju kursy organizowane są nieprzerwanie od ponad stu lat! Zazwyczaj organizowano je w odpowiedzi na nowe wyzwania stające przed aptekarzami. Popatrzmy na przebieg kilku z nich.
   Jednym z pierwszych szkoleń, na których ślad można natrafić w dawnych, galicyjskich czasopismach farmaceutycznych, był „Trzytygodniowy kurs chemiczno-analityczny i bakteryologiczny dla kolegów z prowincji”, zorganizowany w roku 1908 przez Towarzystwo Aptekarzy Prowincjonalnych. Zorganizowanie kursu o takiej właśnie tematyce podyktowane było wydaniem „Farmakopei Austriackiej VIII” i wymogami, które wprowadzał nowy lekospis. Planowany przebieg kursu szczegółowo przedstawił na łamach „Kroniki Farmaceutycznej” (nr 6/1908) prezes Towarzystwa, dzierżawca apteki w Bochni, magister Alfred Weiss: żądania nowej farmakopei są dla bardzo wielu kolegów, szczególnie starszych za wygórowane, bo prawdę mówiąc, na starość każą się znowu uczyć i to rzeczy trudnych, a co gorsze bez pomocy nauczyciela. Prezes Weiss słusznie jednak zauważał, że każdy kolega winien jest starać się uzupełnić swoje wiadomości, jeśli sumiennie ma spełniać swoje obowiązki, a co równie jest ważną rzeczą, jeśli nie chce być bierną figurą przy rewizyi apteki wobec lekarza rządowego. Nasz honor, nasze społeczne stanowisko wymaga, byśmy znali swoją rzecz gruntownie, inaczej narażeni będziemy na bolesną ocenę ze strony społeczeństwa, i to słusznie. Kurs organizowany był w krakowskim c.k. Zakładzie Badania Środków Żywności. Magister Weiss, z koleżeńskim pozdrowieniem, prosił o pośpiech w zgłoszeniach gdyż i panowie prelegenci chcieliby obecnie wiedzieć, jak się mają zastosować wobec zbliżających się wakacji, po czym dodawał: Prawie każdy z kolegów na na 3-4 tygodni wyjeżdża gdzieś celem odpoczynku, więc w tym roku może zechce ofiarować na pobyt w Krakowie.
   Opisywany kurs składał się z trzech części. Na część pierwszą, chemiczno-fizykalną, złożyły się wiadomości m.in. z ogólnych zasad chemii analitycznej, jakościowej i ilościowej oraz prezentacje badań chemicznych surowców, preparatów galenowych, opatrunków, chemikaliów, moczu oraz środków spożywczych. Ponadto instruowano jak praktycznie można urządzić w aptece pracownię analityczną, jak nastawia się aparaty analityczne i jak należy czyścić naczynia laboratoryjne.
   W części drugiej, mikroskopowo, makro- i mikroskopowo-botanicznej przedstawiono m.in. ogólne zasady mikroskopii, zasady przygotowywania roślinnych części do badania, zastosowanie odczynników chemicznych do badań mikroskopowych, opis anatomiczny poszczególnych części roślin, badania mikrochemiczne oraz pokaz sporządzania trwałych preparatów. Ostatnią część, bakteryologiczną, prowadził sam nadinspektor Zakładu – doktor Leonard Bier. Wykładał on temat ogólnych zasad bakteryologii, sterylizacyi, pasteuryzacyi, środków odkażających, metod badań bakteryologicznych, oznaczania wartości surowic oraz bakteryologicznych badań wody i leków.
   Kursy dokształcające prowadzone były ze szczególną intensywnością przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego. Przypomnijmy, że dla farmacji polskiej był to okres przełomowy – wraz z postępem nauki i upowszechnianiem jej zdobyczy, pole działalności aptek stale się powiększało. W odpowiedzi na ambitne plany środowiska farmaceutycznego, apteki – a zwłaszcza te prowincjonalne – stawały się laboratoriami analitycznymi, w których prowadzono analizy lekarskie i środków spożywczych. Arsenał leków powiększył się m.in. o preparaty witaminowe, hormonalne, organoterapeutyczne… Pojawiły się pierwsze sulfonamidy. Państwowy Zakład Higieny, za pomocą aptek, prowadził zaopatrzenie całego kraju w surowice i szczepionki. Działalność aptek dodatkowo rewolucjonizowała wydana w roku 1937 „Farmakopea Polska II”. Dla świeżo upieczonych absolwentów farmacji wszystkie te zmiany nie stanowiły większego problemu, jako że uwzględniał je głęboko zreformowany tok nauczania na studiach farmaceutycznych. Jednak dla licznej rzeszy starszych farmaceutów rewolucja naukowa w farmacji oznaczała poważne problemy! Uzupełnieniu brakującej wiedzy służyć miały liczne szkolenia, organizowane przez wszystkie stowarzyszenia zawodowe – Polskie Powszechne Towarzystwo Farmaceutyczne, zrzeszające właścicieli aptek, Związek Zawodowy Farmaceutów Pracowników oraz „Nową Farmację”. Kursy organizowane były także przez uczelnie wyższe oraz towarzystwa przy nich działające.
   Pod względem ilości urządzanych kursów przodowała oczywiście stolica odrodzonego państwa – Warszawa. Większość z tamtejszych kursów organizował Wydział Farmaceutyczny Uniwersytetu Warszawskiego. Bodaj najciekawszym był „I-szy kurs dokształcający dla Farmaceutów”, zorganizowany w dniach 4-16 października 1937 pod egidą Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu im. Józefa Piłsudskiego. Redakcja postępowej „Farmacji Współczesnej”, wzywała wszystkich członków towarzystwa „Nowa Farmacja” do udziału w kursie, jako że uzupełnienia nowych wiadomości z dziedziny nauk farmaceutycznych wymaga bieg dzisiejszego życia. Program kursu był istotnie bardzo ambitny, zaś wykładowcami – wybitni uczeni, wśród nich profesorowie Ludwik Hirszfeld i Bolesław Olszewski. Uczestnikom przybliżone zostały zasady mianownictwa, układ artykułów i metodyka badania w „Farmakopei Polskiej II”, metodyka farmakopealna badań farmakognostycznych, najnowsze zdobycze w dziedzinie syntetycznych środków leczniczych, zagadnienia związane z uprawą roślin lekarskich w Polsce oraz podstawy farmakodynamicznego działania leków. Osobne wykłady dotyczyły witamin, hormonów, preparatów organoterapeutycznych, biologicznej kontroli leków, organizacji kontroli żywności w Polsce oraz ustawodawstwa farmaceutycznego. Niewątpliwie najatrakcyjniejszym był dla uczestników wykład światowej sławy serologa i mikrobiologa – profesora Hirszfelda, dotyczący najnowszych zdobyczy w dziedzinie bakteriologii, serodiagnostyki oraz sero- i wakcynoterapii.

 

Ilustracja 1
Uczestnicy kursu metodyki badań produktów spożywczych.
Zdjęcie zamieszczone w czasopiśmie „Farmacja Współczesna” 1934, nr 3, s. 79.
   Nie mniej ciekawie prezentował się – organizowany także przez warszawski Wydział Farmaceutyczny – miesięczny prywatny kurs analizy środków spożywczych, organizowany w roku 1934. Redakcja „Farmacji Współczesnej” wyjaśniała, że zadaniem kursu będzie zapoznanie się wszystkich farmaceutów z metodyką badania produktów spożywczych. Podkreślano, że ma on szczególne znaczenie dla tych kolegów z prowincji (…), gdzie kontrola żywności rzadko jest przeprowadzana. „Farmacja Współczesna” zauważała także, że znajomość metodyki badania produktów spożywczych i wykonywanie (…) analiz podniesie prestige apteki. Nie jest wykluczone, że odpowiednio urządzone laboratorjum może się stać oficjalną ekspozyturą państwowych lub samorządowych organów kontrolnych. Przebieg kursu także opisany został w „Farmacji Współczesnej”. Demonstrowano badanie produktów najczęstszego użytku: mleka, olejów, serów, mąki, miodu, soków owocowych, octu, lemoniady, wody, mięs, kawy oraz jej surogatów.
   Inicjatywę prowadzenia kursów o bardzo interesujących treściach podjęła także młoda, prężnie działające instytucja – Polski Komitet Zielarski. Ich głównym celem było przygotowanie farmaceutów do współpracy i współrealizacji ambitnych planów Komitetu. I tak np. w roku 1935, w Warszawie, ponad osiemdziesięciu słuchaczy pod kierownictwem docenta Wacława Strażewicza, poznawało ogólne podstawy produkcji surowców leczniczych oraz ustalanie poleconych do uprawy i zbioru ze stanu dzikiego. Wykładowcy wtajemniczali farmaceutów w zasady zbioru roślin leczniczych dziko rosnących i uprawy roślin leczniczych. Kurs uzupełniono również wykładami na temat zastosowania nawozów sztucznych, typów suszarni, przeróbki roślin leczniczych oraz handlu, segregowaniu, pakowaniu, ekspedycji i organizacji skupu surowców ziołowych.
   W okresie dwudziestolecia międzywojennego bardzo aktywny był także ośrodek krakowski – szkolenia i kursy urządzał tutaj krakowski Oddział Farmaceutyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego, Gremium Aptekarzy Małopolski Zachodniej oraz znane już czytelnikowi „Aptekarza Polskiego” Towarzystwo Popierania Nauk Farmaceutycznych. Dla przykładu spójrzmy, na jakie kursy uczęszczał w latach trzydziestych magister Stanisław Miętus, dzierżawca apteki w Rzeszowie, a następnie właściciel apteki w Rabce. Na pierwszym miejscu wymienić warto niezwykle wszechstronny „Kurs dokształcający dla farmaceutów”, zorganizowany w roku 1938 przez Gremium Aptekarzy Małopolski Zachodniej i Wydziałem Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego przy współudziale pp. profesorów, docentów i asystentów U.J. Kurs obejmował w 54 godzinach demonstracji i ćwiczeń następujące tematy: Historia i rozwój lekospisów ze szczególnym uwzględnieniem Farmakopei Polskiej II. Ustawodawstwo farmaceutyczne (środki odurzające). 2. Metodyka farmakopealna chemicznej i fizycznej oceny jakości leków. 3. Wstęp do farmakopei ze szczególnym uwzględnieniem preparatów galenowych. Metodyka oznaczeń ciał czynnych w preparatach galenowych. 4. Metodyka badań farmakognostycznych. 5. Lecznictwo bakteriologiczne i serologiczne (surowice i szczepionki) 6. Biologiczne badanie leków. Podział leków według ich działania farmakologicznego. 7. Hormony. 8. Chemia witaminów i hormonów. Zasady badania moczu. 9. Badanie i ocena wody do picia. Ustawodawstwo żywnościowe i organizacja kontroli w Polsce. Metodyka badań żywności i najczęściej spotykanych sfałszowań. 10. Uwagi o polskim zielarstwie. Absolwenci kursu otrzymywali „Zaświadczenie”, podpisane przez inspektora farmaceutycznego i prezesa Gremium.

 

*kliknij, aby powiększyć
Ilustracja 2
Świadectwo ukończenia opisanego w artykule
„Kursu dokształcający dla farmaceutów”.
Dokument ze zbiorów rodzinnych Miętusów i Ciszewskich.
   Wiele kursów i szkoleń, organizowanych w Małopolsce, było odpowiedzią na złowróżbne chmury, gromadzące się na horyzoncie dziejowych wydarzeń. Obowiązkowym w roku 1935 był dla farmaceutów dyplomowanych kurs „Ratownictwa sanitarnego i obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej”. Organizatorem było Gremium Aptekarzy Małopolski Zachodniej w Krakowie. Na czele komisji egzaminacyjnej stał – jako jej przewodniczący – naczelnik Wydziału Zdrowia Województwa Krakowskiego. Jak podaje dokument ukończenia kursu, obejmował on 72 godziny zajęć wykładów i ćwiczeń, prowadzonych według następującego programu: 1. O.L.P. bierna. 2. Środki używane do napadów lotniczych i ich skutki. 3. Chemja gazów bojowych 4. Toksykologja gazów bojowych. 5. Możliwość wojny bakterjologicznej. 6. Najważniejsze metody rozpoznawania gazów bojowych. 7. Obrona wewnętrzna kraju. 8. Ogólne zasady organizacji O.P.L.G. 9. Obrona przeciwgazowa indywidualna 10. Obrona przeciwgazowa zbiorowa. 11. Ratownictwo: Pierwsza pomoc uszkodzonym bojowemi środkami chemiczemi 12. Przysposobienie aptek do O.P.L.G. 13. Przemysł chemiczno-farmaceutyczny. 14. Organizacja i zadania P.C.K. 15. Organizacja i zadania L.O.P.P. 16. Rola Ubezpieczalni Społecznych w ratownictwie sanitarnem. 17. Ćwiczenia z maskami w komorze gazowej. 18. Zwiedzanie schronu L.O.P.P. Wedle relacji redakcji „Farmacji Współczesnej” w kursie tym wzięło udział aż 323 farmaceutów!
   Kursy i szkolenia odbywały się także w okresie powojennym, a organizowały je zazwyczaj – powołane przy Akademiach Medycznych – studia doskonalenia lekarzy. Krakowska Katedra Farmacji Stosowanej zorganizowała w roku 1963 „Kurs Szkoleniowy w zakresie farmacji”. Jego przebieg zrelacjonował na łamach „Farmacji Polskiej” doktor Zbigniew Kubiak: W kursie wzięło udział 27 koleżanek z terenu miasta i województwa krakowskiego, zatrudnionych w aptekach społecznych, szpitalnych i przemyśle farmaceutycznym. Zajęcia objęły 197 godzin wykładów, 108 godzin ćwiczeń oraz kolokwia. Wykłady prowadzili profesorowie, docenci i adiunkci Wydziału Farmaceutycznego Akademii Medycznej oraz wykładowcy z Wydziału Zdrowia i Krakowskiego Zarządu Aptek. Największa ilość wykładów poświęcona była zagadnieniom farmakologii, chemii leków, farmacji stosowanej i analizie instrumentalnej — zgodnie z programem kursu. Dodatkowo wprowadzono w tym roku wykłady z mikrobiologii (wirusologia oraz immunologia). W toku ćwiczeń z analizy instrumentalnej uczestnicy kursu mieli możność zaznajomienia się z najnowszą aparaturą analityczno-kontrolną. Również wykłady z zakresu farmacji stosowanej połączone były z pokazami nowych aparatów i urządzeń przeznaczonych do otrzymywania iniekcji.


dr n. farm. Maciej Bilek
Piśmiennictwo u autora
 

Podobne wpisy