O medycynie wysokogórskiej z farmaceutycznym akcentem w tle
Portal www.sport.pl opublikował bardzo ciekawą rozmowę (–> kliknij tutaj) o medycynie wysokogórskiej z farmaceutycznym akcentem w tle. W wywiadzie doktor Robert Szymczak opowiada m.in. o tym, że dzięki specyfikowi, który zabrali Polacy na wyprawę na K2 francuska himalaistka ma szansę na pełny powrót do zdrowia. Szymczak został koordynatorem z polskiej strony akcji ratunkowej po Elizabeth Revol i Tomasza Mackiewicza. Z wywiadu możemy dowiedzieć się, że świadomość zagrożeń zdrowotnych jest niewielka, tylko nieliczni turyści przygotowując się do wyprawy kompletują tzw. apteczkę wysokogórską. Doktor Szymczak przyczynił się do tego, że Revol po uratowaniu otrzymała prostaglandynę – środek, który pozwala ograniczyć skutki odmrożeń i zapobiec amputacji. Jak mówi Szymczak: „- Bazując na wytycznych leczenia odmrożeń Polskiego Towarzystwa Medycyny i Ratownictwa Górskiego oraz doniesieniach dr Emmanuela Cauchy’ego, po konsultacji z ich autorem dr Adamem Domanasiewiczem na Zimową Narodową Wyprawę na K2 została zabrana prostaglandyna. Dołączyłem ją do polskiej apteczki.” Tylko dzięki jego zapobiegliwości Francuzka w ogóle lek dostała – w Islamabadzie, do którego trafiła tuż po akcji ratunkowej, szpital nie dysponował tym specyfikiem.
Według przywołanych wytycznych „Takie elementy patogenezy odmrożeń, jak uszkodzenie śródbłonka z tworzeniem zakrzepów oraz skurcz naczyń objętych uszkodzeniem, implikują stosowanie leków wykazujących działanie naczyniorozszerzające i trombolityczne. (…) Nie wskazano okna czasowego ograniczającego stosowanie prostacykliny lub PGE1, jednak efektywność jest największa przy wdrożeniu leczenia do 48 godzin.” Jak wyjaśnia obrazowo Szymczak w wywiadzie: „– Jak ktoś sobie odmrozi kończynę, to część komórek umiera, bo są one zamrożone. Gdy dochodzi do ich rozmrożenia, to z powodu skurczu i zakrzepów w naczyniach może dojść do pogłębienia martwicy tkanek. I właśnie z tym skurczem walczy się używając Prostaglandyn podawanych dożylnie. „