Nie masz takiej choroby na świecie, która by swego lekarstwa nie miała
W dniach 23-26 maja br., w Krasnobrodzie na lubelskim Roztoczu, odbywało się doroczne spotkanie historyków zawodu aptekarskiego – XXVIII Sympozjum Historii Farmacji. Organizatorami i gospodarzami byli pracownicy Zakładu Historii Nauk Medycznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, kierowanego przez dr Andrzeja Wróbla. W uroczystym otwarciu obrad wzięły udział prof. dr hab. Anna Malm, dziekan Wydziału Farmaceutycznego z Oddziałem Analityki Medycznej, prof. dr hab. Ewa Poleszak, Prezes Oddziału Lubelskiego PTFarm, przybył także dr hab. Tomasz Baj – wiceprezes Lubelskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej.
Podczas uroczystości rozpoczęcia obrad, przewodnicząca Ogólnopolskiej Sekcji Historii Farmacji, dr L. Czyż wraz z prof. E. Poleszak i mgr M. Głowniak, wręczyły Statuetki Antoniny Leśniewskiej dwóm zasłużonym członkom Sekcji Historii Farmacji: dr. Klausowi Kochowi z Hamburga (Sekcja Szczecińska) i dr. Janowi Majewskiemu (Sekcja Poznańska). Obydwaj Laureaci wiele lat poświęcili poszukiwaniom źródeł dokumentujących przebieg pracy aptekarzy, aptek, a także wszystkich tematów, w które zaangażowani byli farmaceuci.

Podczas obrad sympozjum wygłoszono 19 referatów o tematyce bardzo szerokiej, aczkolwiek każdy z nich wiązał się z hasłem sympozjum, które brzmiało: Nie masz takiej choroby na świecie, która by swego lekarstwa nie miała, a słowa te zaczerpnięte były z twórczości Ignacego Krasickiego.
Referatem wprowadzającym było opracowanie dr. hab. Aleksandra Drygasa Opowieść o chorobach i o lekach specjalnie dla nich „znalezionych”. Wszystkie opracowania zawierały wiele nowych wątków, nieporuszanych w dotychczasowych spotkaniach historycznych. Takim – na przykład – tematem było omówienie zaopatrzenia okrętowych nie tyle apteczek, co wręcz aptek. Ciekawym ujęciem diety roślinnej i jej wpływu na zdrowie człowieka w czasach przedhistorycznych było opracowanie tematu poszukiwań archeologicznych, skierowanych na badania osad słowiańskich. Niezwykłą opowieścią było opracowanie tragicznych losów aptekarzy lubelskich, pracujących na terenie, który po 17 września znalazł się w strefie wpływów sowieckich.
Kilka referatów przypominało życie i działalność aptekarzy, którzy w sposób niecodzienny wyróżniali się pośród swych kolegów, byli żołnierzami, poetami, harcerzami…
Rośliny, o których opowiadali uczestnicy obrad mają wiele cech, które należy podkreślać – mogą przynosić ulgę w chorobie i cierpieniu, ale mogą też cierpienia przysparzać – jak to już Paracelsus podkreślał: wszystko zależy od dawki. Są również niezwykle dekoracyjne, dlatego też ich wizerunki utrwalali malarze, wykorzystując również ich symbolikę, o której współcześnie zapomniano.
Wszystkie opracowania były niezwykle interesujące, wszystkie na pewno wniosły dużą dawkę wiedzy – oby z tej wiedzy korzystali młodzi aptekarze podejmujący swą pracę w zawodzie.
Gospodarze sympozjum zorganizowali też wyjazd do pobliskiego Zamościa, gdzie urodził się Leopold Skulski, aptekarz, chemik, działacz polityczny, prezydent ministrów, jak wtedy określano funkcję premiera, w latach 1919-1920. W Zamościu też znajduje się jedna z najstarszych aptek, „Rektorska”, której monografię opracował dr Andrzej Wróbel, a która to monografia była podarunkiem dla wszystkich uczestników sympozjum.
Na zakończenie przybyli na spotkanie mieli możliwość przedyskutować wszystkie rozpoczęte wątki podczas tradycyjnego ogniska, kiedy to w nieskrępowanej atmosferze rozmowy trwały do późnej nocy.
Uzupełnieniem tej relacji są poniżej przedstawione streszczenia wybranych referatów wygłoszonych podczas sympozjum.
dr Lidia Maria Czyż
Zdjęcia – Sylwia Tulik.
Edyta CHOMENTOWSKA
Lublin, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II
Ośrodek Badań nad Geografią Historyczną Kościoła w Polsce
Przyczyny zgonów mieszkańców wsi Maćkówka w parafii Przeworsk w XIX i XX wieku oraz metody leczenia chorób je powodujących.
Referat ma objąć zaprezentowanie wykazu chorób będących przyczynami śmierci w okolicy Przeworska na przykładzie jednej ze wsi należących do tej parafii, zidentyfikowanych na podstawie księgi zgonów. Posiadane dane dotyczą osób, które na nie zmarły, ale część z nich podlegała procesowi leczenia i możliwe, że znaczna ich liczba powróciła do zdrowia. Tym samym, druga część wystąpienia ma na celu zaprezentowanie szerszego aspektu, a mianowicie metod leczenia. Chciałabym się skupić na omówieniu kuracji konwencjonalnych i ludowych, które były praktykowane w omawianym czasie i zapewne znane na Przeworszczyźnie.
Lidia Maria CZYŻ:
Rzeszów, Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne
Lekarstwo bez miary za truciznę stanie.
Paracelsus, XVI-wieczny przyrodnik, lekarz, doktor Uniwersytetu w Ferrarze, sformułował zasadę: człowieka można ująć jedynie z punktu widzenia makrokosmosu (Opus Paramirum). Pionier alchemii lekarskiej (jatrochemii) i toksykologii; jako pierwszy opracował zasady dawkowania leków – dosis facit venenum, tłumacząc zjawisko hormezy. Wprowadził do praktyki lekarskiej wiele nowych leków ze świata przyrody nieożywionej, jak i królestwa Flory. Rozwinął starożytną naukę o sygnaturach, uważając, że Bóg dał człowiekowi lek (arcanum) na każdą chorobę, znacząc je odpowiednimi cechami.
Aleksander DRYGAS:
Gdańsk, Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne
Opowieść o chorobach i o lekach specjalnie dla nich „znalezionych”.
Jak rolnictwo dostarcza zdrowemu żywności, tak medycyna choremu przyrzeka zdrowie – te słowa Celsusa, rzymskiego autorytetu medycznego, spowodowały „rewolucję” w naukach o zdrowiu właśnie, zainicjowaną przez Theophrastusa von Hohenheim’a, zwanego Paracelsusem. I chociaż jego teoria o znakach szczególnych roślin (sygnaturach), była „bałamutną”, był to jeden z etapów kształtowania się wiedzy o leczeniu i lekach. Kilka przykładowych sposobów leczenia z epoki starożytnego Egiptu czy wieków średnich, a także burzliwego rozwoju nauk medycznych w XIX wieku, udowadnia ciągły rozwój metod i sposobów leczenia.
Iwona DYMARCZYK:
Kraków, Muzeum Farmacji CM UJ
Dr farm. Jerzy Pertkiewicz i jego żołnierska opowieść.
Jerzy Pertkiewicz (1920-2018), doktor farmacji, żołnierz Września 1939 i Armii Krajowej, pułkownik, harcmistrz, Kawaler Krzyża Srebrnego Orderu Wojennego Virtuti Militari, Honorowy Obywatel miasta Tarnowa i gminy Ryglice. Podczas okupacji Jerzy Pertkiewicz (pseudonim Drzazga) dowodził 3. kompanią strzelecką „Regina” 16 pułku piechoty w batalionie „Barbara” Armii Krajowej (obwód tarnowski). Jesienią 1944 r., kiedy został oddelegowany do sztabu, jego oddział wpadł w zasadzkę, na miejscu zginęło 18 partyzantów, a pozostali trafili do obozu Gross-Rosen. Dr Pertkiewicz upamiętnił tragiczny los swoich kolegów w książce pt. „Regina II” pluton partyzancki batalionu „Barbara” 16 pp Armii Krajowej Ziemi Tarnowskiej. Dąbry 17 X 1944 (Warszawa 2015).
Iwona DYMARCZYK:
Kraków, Muzeum Farmacji CM UJ
Muzealia apteczne z siedemnastowiecznej Holandii w zbiorach krakowskiego Muzeum Farmacji.
Tematem wykładu będą zabytki apteczne wykonane w siedemnastowiecznej Holandii, w epoce nazywanej Złotym Wiekiem. Ogromne tempo rozwoju gospodarczego kraju opierało się na handlu zamorskim, skąd przywożono niezwykle cenione w Europie egzotyczne przyprawy korzenne. W 1602 r. w Amsterdamie powstała pierwsza na świecie giełda papierów wartościowych – Kompania Wschodnioindyjska (VOC), a 19 lat później Kompania Zachodnioindyjska (WIC). Do eksponatów muzealnych z czasów holenderskiej prosperity należą: moździerz (odlew z brązu), 5 fajansowych pojemników na leki z kolekcji Mateusza B. Grabowskiego oraz ręczna waga z odważnikami.
Peter GORSKI, Klaus KOCH:
Niemcy
Jedyne możliwe źródło ratunku i koniecznej pomocy. Apteczka okrętowa (1918-1939).
Tego tematu, prawdopodobnie nikt jeszcze nie opracował dogłębnie, w literaturze historycznej znajdują się jedynie wzmianki w wywodach Drygasa i Szerlego. Ten fakt wynika prawdopodobnie z samego określenia po polsku „apteczka” jako coś małego, nieznacznego, a więc nie ma się czyn zajmować. Całkiem inaczej brzmi to po niemiecku jako (die) SCHIFFSAPOTHEKE. Ponadto Schadewaldt znalazł wiele innych zastosowań dla apteczki okrętowej (przykładowo: Disputatio academica, Sympozjum o Medycynie Morskiej w Bonn w 1983 roku), bo sam był przecież lekarzem okrętowym na łodzi podwodnej. Prof. Schadewaldt prowadził seminaria dla polskojęzycznych historyków medycyny i farmacji.
Katarzyna JAWORSKA:
Kraków, Muzeum Farmacji CM UJ
Losy dawnej apteki Dominikańskiej w Wilnie.
Apteka Dominikanów działająca przy kościele św. Ducha w Wilnie została założona 28 lutego 1777 r. na podstawie przywileju wydanego przez Króla Polskiego Stanisława Augusta. Przywilej ten dawał zakonowi prawo do „utrzymywania i administrowania” apteki publicznej nazwanej Apteką Lekarską. W 1803 r. Dominikanie sprzedali aptekę prow. Janowi Zejdlerowi. Apteka w rękach rodziny Zejdlerów była do 1909 r., kiedy to prow. Józef Zejdler sprzedał aptekę „Pod Łabędziem” prow. Janowi Rodowiczowi. Apteka pracowała do końca lat 90. XX w.
Jan MAJEWSKI:
Poznań, Apteka Pod Złotym Lwem
Rozejm w Trewirze 16 lutego 1919 r. Zakończenie Powstania Wielkopolskiego.
W styczniu 1919 r. Niemcy systematycznie nasilali działania frontowe przeciw Powstaniu Wielkopolskiemu, w którym aktywny udział brało także 80. aptekarzy. Aktywnie walczyli oni w powstaniu. Komisariat Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu (NRL) uzmysłowił Niemcom, że działania powstańców nie mają charakteru politycznego.
Zawarcie porozumienia byłoby możliwe, gdyby Niemcy zdecydowali – nie czekając na rozstrzygnięcie kongresu pokojowego – uznać polskie zdobycze i władze państwowe. Pertraktacje NRL nie przyniosły spodziewanych efektów. Komisariat NRL dążył do rozejmu na podstawie status quo. 16 lutego 1919 r. po długich pertraktacjach marszałek Ferdynand Foch, wymógł podpisanie rozejmu w Trewirze.
Justyna MAKOWSKA-WĄS:
Kraków, Katedra Farmakognozji CM UJ
Czkawka – objaw chorobowy, śmieszna przypadłość i przesąd.
Czkawka towarzyszy nam od życia płodowego do śmierci. Jest objawem niedorozwoju przewodu pokarmowego, podrażnienia zakończeń nerwowych obwodowych lub ośrodkowych czy procesów chorobowych zlokalizowanych w śródpiersiu. Objaw ten wywołują również niektóre przyjmowane leki czy podjęte procedury medyczne. Czkawka jest również elementem głęboko zakorzenionego w naszej świadomości przesądu.
Niegdyś na szczkawkę (czkawkę) tradycyjnie zalecano działania zamawiające, niektóre proste procedury stosujemy do dziś.
Janina MURAWSKA:
Olsztyn, Okręgowa Izba Aptekarska
Rys historyczny Szpitala Rehabilitacyjnego dla dzieci w Ameryce.
Wojewódzki Szpital Rehabilitacyjny dla Dzieci w Ameryce. Obiekt szpitalny na terenie naszego województwa położony jest w całości w lesie. To miejsce, które urzeka nas niepowtarzalnym pięknem przyrody i krajobrazu, a jednocześnie posiada wyjątkowe walory klimatyczne. W połączeniu z pracą ludzi, którzy podjęli to wyzwanie tworzenia i budowania oraz modernizacji, by sprostać zmieniającym się warunkom leczniczym, daje nam pełniejszy obraz historyczny. Należy dodać, że dzięki realizacji inwestycji zagospodarowania kompleksu leśnego także wokół szpitala zyskał również funkcję uzdrowiskową. Trzeba dodać, że wśród profesjonalnej kadry medycznej, która zapewnia wysoki poziom usług leczniczych, działań profilaktycznych i tak potrzebnej rehabilitacji od wielu lat są również aptekarze.
Maria PAJĄK:
Opole, Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne
Niezawodne medykamenty na wszelkie bóle zębów, zapisane w manuale z 1928 roku przez magistra farmacji Tadeusza Wyczesanego.
…Własne zęby w dobrym stanie to luksus – jak wielki możesz się przekonać sprawdzając czym jeździ Twój dentysta…
Nie ma chyba człowieka na świecie, który chociaż raz w życiu nie przeżył bólu zęba i nie szukał, w pierwszej kolejności, pomocy w aptece. Ból zęba jest bowiem bólem „sprawiedliwym”, nie ma względu na rasę, tytuł naukowy, przynależność klasową czy zamożność, dotknie prędzej czy później każdego. Celem pracy jest analiza składu różnych postaci leków recepturowych od bólu zębów, zawartych w rękopiśmiennym Manuale Czesława Wyczesanego oraz prześledzenie, które substancje lecznicze używane do ich wytwarzania zostały obecnie uznane za toksyczne i wycofane z lecznictwa. Dzięki dokonanemu przeglądowi recept i ich merytorycznej ocenie, można stwierdzić, że manuał przybliża fascynujący świat receptury środków z poprzedniej epoki i jest jedynym źródłem, dzięki któremu można odtworzyć wiele ciekawych i zapomnianych przepisów.
Agnieszka POLAK1, Andrzej WRÓBEL1,2
1. Lublin, Zakład Historii Nauk Medycznych UM
2. Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne
Rośliny w słowiańskiej kulturze żywieniowo-zdrowotnej.
W tezie starożytnych mędrców zdrowie człowieka warunkuje dieta. Słowianie korzystali z lokalnych zasobów, a uznawani byli za lud zdrowy. Wraz z rozwojem kolonializmu wiele lokalnych roślin zostało zapomnianych i zastąpionych na przykład pieprzem. Badania prowadzone w Polsce nad kulturą Słowian pozwoliły na rekonstrukcję dawnych tradycji wykorzystania roślin w lecznictwie i diecie. Podjęty temat jest warty dyskusji nie tylko ze względu na ochronę dziedzictwa narodowego Polski, ale również w kontekście dalszych badań nad właściwościami leczniczymi lokalnych surowców.
Agnieszka RZEPIELA, Krzysztof KONIEWICZ:
Kraków, Muzeum Farmacji CM UJ
Środki leczniczo-kosmetyczne w manuale z apteki „Pod Gwiazdą” w Krakowie (1 poł. XIX wieku).
Manuał aptekarski, pochodzący z nieistniejącej już, znanej krakowskiej apteki „Pod Gwiazdą” przy ul. Floriańskiej, jest jednym z najstarszych manuałów przechowywanych w Muzeum Farmacji UJ CM w Krakowie. Powstał w pierwszej połowie XIX wieku i stanowi typowy przykład rękopiśmiennego prywatnego zbioru przepisów nie tylko na leki czy kosmetyki, ale również, co charakterystyczne dla manuałów, na różnego typu substancje, jak atramenty, farby, wina itp. Spośród 177 przepisów większość dotyczy sporządzania leków różnej postaci, znaczna część to przepisy na kosmetyki.
Wojciech ŚLUSARCZYK, Gabriela FRISCHKE,
Roksana WILCZYŃSKA:
Bydgoszcz/Toruń, Zakład Historii Medycyny i Pielęgniarstwa CM UMK, Dział Historii Medycyny i Farmacji Muzeum Okręgowego
Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych UKW w Bydgoszczy
„PRL-owska” loża recepturowa ze zbiorów Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Genius loci, czy suma przypadków?
27 VII 2017 r. Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy zakupiło zbiory prywatnego muzeum farmacji, działającego na zapleczu zlikwidowanej, bydgoskiej apteki „Pod Łabędziem”, istniejącej od 1853 roku. Wśród przejmowanych zabytków znajduje się loża recepturowa z wyposażeniem, powstała przed 1989 r., która była wykorzystywana przez farmaceutów prawdopodobnie jeszcze w latach dziewięćdziesiątych XX w. Jest ona interesującym świadectwem farmaceutycznej kultury materialnej okresu Polski Ludowej.
Celem badawczym naszego opracowania jest próba odpowiedzi na następujące pytania:
1) Gdzie i kiedy dokładnie wyprodukowano lożę recepturową i jej wyposażenie?
2) Czy loża recepturowa była używana wyłącznie w bydgoskiej aptece „Pod Łabędziem”?
3) Czy wyposażenie loży jest kompletne?
4) Czy zachowane wyposażenie loży może świadczyć o rodzaju wykonywanych w niej leków?
Udzielenie odpowiedzi na powyższe pytania pozwoli zweryfikować lub sfalsyfikować hipotezę mówiącą, że niniejsza loża recepturowa stanowi oryginalne, zachowane bez zmian i in situ, wyposażenie apteki „Pod Łabędziem”.
Sylwia TULIK:
Rzeszów, Podkarpacki Instytut Książki i Marketingu
Analiza przedstawień roślin w średniowiecznym i renesansowym malarstwie europejskim.
Średniowieczne i renesansowe malarstwo europejskie, ze względu na swój realizm przedstawienia oraz tematykę podejmowanych scen, przesycone jest symboliką dotyczącą między innymi roślin leczniczych. Współcześnie nie pamiętamy i nie znamy tych znaczeń i powiązań, co utrudnia percepcję dzieł sztuki tamtego okresu. Analiza przedstawień roślin leczniczych w ówczesnym malarstwie pomaga w interpretacji dzieł sztuki, wydobywa ich wieloznaczność i pozwala wniknąć w tajemnice farmacji sprzed wieków.
Monika URBANIK:
Kraków, Muzeum Farmacji CM UJ
Jabłecznik jako środek leczący wszelkie słabości. Według Jana Chrystiana Petscha (1804-1882).
Lecznicze właściwości jabłecznika, czyli cydru, zaczęto wykorzystywać w XVIII w. w terapii szkorbutu. W XIX w. popularyzatorem leczenia jabłecznikiem był J. Petsch (1804-1882). Opracował on własną metodę leczenia, którą propagował w wydawanych przez siebie pracach. W 1858 r., w Krakowie ukazało się polskie wydanie, broszury Petscha pt. „Naturalny sposób leczenia za pomocą jabłeczniku, mleka i wody”. W 1861 r. broszura została przedrukowana w „Przyjacielu Domowym” gdzie ukazała się w formie cyklu artykułów pt. „Jabłecznik jako środek leczący wszelkie słabości”.
Jerzy WALISZEWSKI:
Stargard Szczeciński, Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne
Jan Brzękowski (1903-1983) a stulecie awangardy polskiej.
Jan Brzękowski, syn aptekarza z Nowego Wiśnicza, ukończył farmację i filologię polską na UJ. Jako literat debiutował w 1921 r. Działał w kręgu awangardy krakowskiej. Od 1928 r. we Francji. Dzięki rozległym kontaktom z przedstawicielami awangardy paryskiej i udziałowi w grupie „a.r.”, dał podwaliny kolekcji sztuki awangardowej Muzeum Sztuki w Łodzi.
Zenon WOLNIAK:
Białystok, Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne
Udział polskich farmaceutów w budowie warzelni soli w Ciechocinku w początkach XIX wieku.
Minister Skarbu Królestwa Polskiego Książę Ksawery Drucki-Lubecki zlecił profesorom Józefowi Janowi Celińskiemu, Andrzejowi Maksymilianowi Kitajewskiemu i Teodorowi Heinrichowi przeprowadzenie badania solanek w Ciechocinku w celu określenia zawartości soli i wykorzystanie tych zasobów do produkcji soli kuchennej na skalę przemysłową. W wyniku prac tych uczonych warzelnia soli w Ciechocinku została uruchomiona w 1832 r. Prof. T. Heinrich zwrócił również uwagę na powstające w tym procesie ług ciechociński i szlam ciechociński wskazując zarazem na możliwości stosowania tych preparatów w lecznictwie. Mają one podobny skład chemiczny i działanie terapeutyczne jak te sprowadzane z Kreuznachu.
Andrzej WRÓBEL1,2, Agnieszka POLAK1
1. Lublin, Zakład Historii Nauk Medycznych UM
2. Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne
Aptekarze Lubelszczyzny w Golgocie Wschodu.
Sowieci przyjęli dwa tryby mordu na Polakach – „Tryb katyński” i „Tryb zwykły”. Pierwszy dotyczył więźniów Katynia, Kozielska, Starobielska, Ostaszkowa itp., zabitych strzałem w tył głowy. Drugi opierał się na bezpośrednim wyroku skazującym na śmierć. W obu ginęli m.in. aptekarze Lubelszczyzny: W. Szczypa, W. Pawłowski, E. Węgliński, E. Pankla, J. Dygnarowicz, J. B. Maliszewski, B. W. Maliszewski, J. T. Beranek, J. Wnuk, Z. St. Gawdzik, St. Malukiewicz, L. Skulski, J. Bursztyn, J. Teterycz, S. Michalski. Niewielu cudem uniknęło śmierci m.in. Mieczysław Sieklucki – aptekarz z Krasnobrodu.