Lista leków refundowanych – co czeka apteki w styczniu?
Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego alarmuje: Co trzecie wykupowane w aptekach opakowanie leku refundowanego będzie niedostępne od przyszłego roku.
PZPPF wydał komunikat w którym jej prezes, Krzysztof Kopeć ostrzega: Wraz z końcem grudnia wygasają decyzje refundacyjne około 2700 leków. Zgodnie z informacjami członków Komisji negocjującej ceny zamieszczonymi na Twitterze, około 400 leków zniknie z listy refundacyjnej w wyniku ich decyzji. Dodatkowo dla 300 produktów producenci nie złożyli wniosków o dalszą refundację. Jeśli zabraknie w sumie 700 leków na najczęściej dotykające Polaków choroby, których przepisuje się najwięcej, oznacza to, że co trzecie wykupowane dziś opakowanie będzie niedostępne. – Po 1 stycznia 2019 r. okaże się, że pacjent nie może wykupić leku, na który lekarz wypisał mu receptę w grudniu 2018 r. i którym leczy się od lat albo zapłaci 100% jego ceny. Nie będzie mógł też zamienić takiego leku na tańszy odpowiednik, ponieważ – zgodnie z prawem – taka możliwość dotyczy tylko produktów refundowanych. Grozi to przerwaniem ciągłości terapii i stanowi zagrożenie dla wielu chorych.
Ministerstwo Zdrowia uspokaja – nie ma ryzyka dla pacjentów.
Wiceminister Zdrowia Marcin Czech, w wywiadzie udzielonym redakcji Medexpressu zapewnił, że wszyscy pracownicy Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji pracują na najwyższych obrotach, aby styczeń nie zaskoczył pacjentów i aptekarzy: W tej chwili tworzymy bazę danych tych leków, których mogłoby zabraknąć na kolejnej liście od 1 stycznia. Nie ma ich bardzo dużo. I będziemy analizować lek po leku, odpowiadając na pytanie, czy pacjenci będą mieli zamienniki, czy będzie to jeden czy kilka zamienników, jaki był powód najczęściej niezłożenia dokumentów o przedłużenie decyzji przez producentów. (…) Prace trwają i mamy nadzieję zdążyć na czas. Wygląda na to, że te ryzyko, które było podnoszone w mniej, lub bardziej paniczny sposób przez niektóre media, nie znajdzie odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Naczelna Izba Aptekarska apeluje o jak najszybsze zakończenie negocjacji.
Naczelna Izba Aptekarska wyraża nadzieję, że w najbliższych dniach dojdzie do oczekiwanego kompromisu uwzględniającego stanowiska wszystkich stron biorących udział w tych długich i trudnych negocjacjach. Szybkie zakończenie tego procesu pozwoli uniknąć błędów z lat poprzednich. Błędy te finalnie doprowadziły do chaosu. Wielu pacjentów miało utrudniony dostęp do leków ratujących życie, z kolei apteki w całej Polsce – z uwagi na zbyt krótki termin – nie zdążyły przygotować się do nowej rzeczywistości, w efekcie ponosząc wielomilionowe straty związane z przeceną stanów magazynowych. – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie NIA.