Główny Inspektor Sanitarny „racjonalnie o zdrowiu”
Jarosław Pinkas ocenił, że największe zagrożenie dla zdrowia Polaków stanowią: Po pierwsze, zanieczyszczenie środowiska. Po drugie, ruchy antyszczepionkowe. Po trzecie, braki edukacyjne i niestosowanie się do najważniejszego paradygmatu medycyny, jakim jest medycyna stylu życia. Chciałbym, żebyśmy doprowadzili do tego, że w roku 2030 Polska będzie wolna od dymu tytoniowego. I musimy jak najszybciej wyeliminować nowe narkotyki.
Przypomniał i potwierdził, że jest gorącym zwolennikiem szczepień ochronnych: Każdą inicjatywę proszczepienną będę wspierał zawsze. Proszę nawet nie przytaczać takich danych. Szczepienie się, także na grypę, i przekonanie do szczepień pacjenta wątpiącego jest obowiązkiem lekarza. Jako Główny Inspektor Sanitarny zrobię wszystko, żeby lekarz wyposażony był w argumenty, które umożliwią mu dyskusję z wątpiącymi i przekonanie ich do jedynie słusznego postępowania, za którym stoi evidence-based medicine. (…) Chciałbym, żeby środowisko lekarskie bardzo mocno wsparło zarówno Ministra Zdrowia, jak i Głównego Inspektora Sanitarnego w rozpowszechnianiu wiedzy o tym, że szczepienia są największym dobrodziejstwem ludzkości. Przecież to dostęp do wody oraz właśnie szczepienia spowodowały, że na świecie jest tylu ludzi.
Odpowiadał także na pytania związane z „nowymi narkotykami”. Świadomie zwrócił uwagę na nową nazwę: „Dopalacze” to był szkodliwy eufemizm, gdyż konotował skojarzenia bardziej z napojem energetycznym niż niebezpieczną używką.
Z całością wywiadu można zapoznać się na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego –> kliknij tutaj.