06.2013 – Felieton Prezesa NRA – „Krucjata”.

  Gdy podczas prac legislacyjnych w Sejmie nad projektem ustawy o refundacji leków przedstawicielom samorządu aptekarskiego (kierowałem zespołem Naczelnej Izby Aptekarskiej w czasie posiedzeń komisji zdrowia w Sejmie i Senacie) udało się przekonać stronę rządową i posłów do zaaprobowania przepisów dotyczących zakazu reklamy aptek, przeciwnicy tych regulacji natychmiast zapowiedzieli, że nie spoczną, że poruszą niebo i ziemię, żeby ten zakaz zniknął z polskiego porządku prawnego. Codziennie jesteśmy świadkami tej swoistej krucjaty przeciwników zakazu reklamy aptek. Biorą w niej udział przedsiębiorcy działający na rynku aptek (na ogół niefarmaceuci) i broniące ich interesy organizacje (między innymi pod szyldem reprezentacji pracodawców), różni pseudoeksperci, którzy sprzedają swoje poglądy (wszak pecunia non olet) i niektóre media (kryptoreklama, teksty sponsorowane, dziennikarze współpracujący z agencjami PR). Organizatorzy krucjaty docierają już do polityków. Najwyższy czas, by wszystkie te działania bezlitośnie obnażyć, wskazując na prawdziwe intencje i cele tych, których ustawa refundacyjna pozbawiła możliwości czerpania ogromnych zysków dzięki chaosowi panującemu przez wiele lat na rynku leków finansowanych ze środków publicznych.

11 czerwca 2013 r. wystosowałem pismo do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza , w którym wyraziłem zdecydowany sprzeciw w związku z tzw. akcją protestacyjną organizatorów Programu 60+, a w szczególności z ich listem do ministra zdrowia z dnia 20 maja 2013 r. Podkreśliłem, że w opinii naszego samorządu wystosowanie tego listu i prowadzenie wspomnianej akcji w okresie konsultacji społecznych nad założeniami do projektu nowelizacji ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych jest przemyślanym działaniem lobbingowym. W ocenie samorządu aptekarskiego głównym celem organizatorów akcji jest zakwestionowanie przepisów zakazujących reklamy aptek i ich działalności, a także zabraniających stosowania jakichkolwiek form zachęty odnoszących się do produktów leczniczych podlegających refundacji ze środków publicznych, w tym programów lojalnościowych.
Organizatorzy akcji obrony Programu 60+ dołączyli do listu do ministra Arłukowicza pisma podpisane przez „zdezorientowanych starszych pacjentów, którym odbiera się prawo do tańszego leczenia” (fragment listu organizatorów Programu 60+). Nie mam wątpliwości, że wciąganie chorych ludzi do realizacji określonej strategii biznesowej nie spotka się z akceptacją Ministerstwa Zdrowia. Organizatorzy wspomnianej akcji zwrócili się także do farmaceutów w aptekach ogólnodostępnych z prośbą o wsparcie i podpis pod listem otwartym w obronie Programu 60+. W kontekście wezwań skierowanych do aptekarzy podkreśliłem, że farmaceuta wykonuje zawód zaufania publicznego i zgodnie z Kodeksem Etyki Aptekarza Rzeczypospolitej Polskiej „nie reklamuje siebie oraz swoich usług”, „nie uczestniczy w reklamie usług farmaceutycznych, jak i ich promocji niezgodnej z prawem lub dobrymi obyczajami”, a ponadto „unika działalności przyczyniającej się do zwiększania konsumpcji produktów leczniczych” (art. 19 Kodeksu Etyki). Aptekarz nie może zatem wspierać programów lojalnościowych, których prowadzenie sprzeczne jest z obowiązującymi ustawami (art. 94a ustawy z dnia 6 września 2001 r. – Prawo farmaceutyczne i art. 49 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych.
Autorzy wspomnianego listu do ministra zdrowia domagają się zmiany przepisów dotyczących zakazu reklamy aptek (pod pretekstem, że przepisy te są „nadinterpretowywane” przez Państwową Inspekcję Farmaceutyczną).  Samorząd aptekarski jest innego zdania: przepis dotyczący zakazu reklamy aptek był i jest jasny, a w konsekwencji nie wymaga ani zmian, ani jakichś szczególnie skomplikowanych działań interpretacyjnych, stąd też zarzut „nadinterpretacji” tego przepisu budzi nie tylko zdumienie, ale i sprzeciw.

27 czerwca 2013 r. podpisałem list otwarty Prezydium Naczelnej Rady Aptekarskiej do dr hab. Agnieszki Skowron z Uniwersytetu Jagiellońskiego, której nazwisko od pewnego czasu pojawia się w kontekście różnych przedsięwzięć podejmowanych przez DOZ SA, organizatorów Programu 60+, PKKP Lewiatan i inne podmioty kwestionujące przepisy zakazujące reklamy aptek. W ubiegłym roku Agnieszka Skowron, przewodnicząca Ogólnopolskiej Sekcji Opieki Farmaceutycznej Polskiego towarzystwa Farmaceutycznego, podpisała się pod listem do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, w którym można przeczytać między innymi, że z „działania podjęte przez spółkę DOZ, wykorzystujące opiekę farmaceutyczną do działań marketingowych mających na celu zwiększenie woluminu sprzedaży leków oferowanych przez wybrane apteki współpracujące bądź współzależne od spółki DOZ nie mają nic wspólnego z podstawowymi zadaniami opieki farmaceutycznej”. W liście otwartym Prezydium NRA przypominamy dr hab. Agnieszce Skowron między innymi główne tezy ubiegłorocznego wystąpienia do ministra zdrowia. Jednocześnie podkreślamy, że nie można wykorzystywać „idei opieki farmaceutycznej w działaniach marketingowo-lobbystycznych, godzących w wizerunek apteki jako placówki ochrony zdrowia i niezależność farmaceuty jako osoby wykonującej zawód zaufania publicznego”. Chciałbym też przytoczyć fragment wypowiedzi rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, który niedawno przypomniał nauczycielom akademickim, by zabierając głos w sprawach doniosłych społecznie, kierowali się zasadami ujętymi w kodeksie „Dobre praktyki w szkołach wyższych” z 2007 r., w tym zasadą bezstronności i obiektywizmu oraz dbałością o dobre imię Uniwersytetu Jagiellońskiego.

dr GRZEGORZ KUCHAREWICZ
Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej

Podobne wpisy